www.ragdollowo.fora.pl

ciri

Nie wiem w którym miejscu mogę o to zapytać więc pytam jako laik Mruga

To w szczególności chyba pytanie do hodowców....
co robicie gdy się nie sprzeda jakiś kot? i jest już duży..... i nadal nic? opuszczacie cenę? zatrzymujecie? oddajecie do adopcji? nurtuje mnie to....

z tej hodowli co Ciri (ma już 5 miesięcy) są jeszcze trzy kociaki w tym samym wieku i nikt się nie zgłasza... Smutny

i co teraz? czy można wtedy liczyć na niższą cenę za takiego większego kociaka? Wesoly

Baaaardzo mnie to ciekawi.....

Aneta

Hodowcy prosimy do tablicy :verybigsmile:

Edycja:
opinie "słyszane" też mile widziane Mruga

Ja wiem że latem jest ciężej jak więszkoć wyjeżdza na urlopy. Wtedy koteczki urodzone wczesną wiosną, ciężko z tego powodu sprzedać. Mało kot myśli wtedy o kupnie koteczka, a chce z rodziną na urlop. A wiadomo Ragi nie kosztują mało. Wtedy to, zdaża się że kociaki sprzedawane taniej, bo są już większe.

kinzia

ale to chyba zalez tez od typu kota bo nie sadze zeby ktos spuscil cene pieknego wystawowo-hodowlanego kota bo jest ciut starszy... ja astona kupilam jak mial pol roku w normalnej cenie ale byl juz po pierwszych wystawach wiec wiadomo jakiego kota w typie sie bierze ... a jesli chodzi o koty na kolanka to moze sie i da dogadac z hodowca co do ceny

ciri

no ja myślę o takich na kolanka Wesoly

no dobra ale co jak sie nie sprzeda takiego kota a ma juz rok przecież może się tak zdarzyć wiadomo że większość chce małego kotka i co wtedy?

kinzia

powiem szczerze ze nie wiem... znam jeden przypadek z innego forum gdzie zostaly dwa koty z miotu i juz prawie roczne chyba byly wyadoptowane -jesli sie nie myle- do nowych domkow. to wszystko zalezy chyba od sytuacji... jeszcze tego nie przerabialam wiec nie bardzo wiem :-)

ciri

dzięki za odpowiedź.... bo jakoś tak mnie to nurtuje....

Aneta

Drugi kotek chodzi pod głowie? :verybigsmile:

Aneta

Przeniosłam na główne forum, bo hania założyła fantastyczny tamat

Joanna i Harley

Wiem ze cena takich kociątek raczej jest obnizana. Ale nie musi. Faktycznie jak koteczek jest wybitnie wystawowo- hodowlany moze czekac na odpowiedniego "swojego człowieka" do skutku.

Ale jak ja bym byłą hodowcą, to obniżyłabym cenę, pod warunkiem, że nowy człowiek takiego kotka bylby dla niego stworzony- milosc od pierwszego wejrzenia z wzajemnoscia. Plus zaangazowanie i podejscie przyszlego wlasciciela. Radosc i milosc w oczach i wrazenie najwiekszego szczescia od przyszlego wlasciciela. :)
Dla mnie to by bylo cenniejsze niz dodatkowe -/-ście złotych.

ciri

jest taki kot w tej hodowli skąd brałam Ciri - kocurek. zastanawiałam się na początku nad wzięciem jego a dopiero później mnie Ciri urzekła

i on nadal jest w tej hodowli i hodowca napisał mi w mailu że jeżeli nie będzie chętnych to i trzeba go będzie kastrować to to zrobi i poczeka na tych właściwych tak długo jak będzie trzeba najwyżej sprzeda go później za grosze- jak się wyraziła tym których nie stać na tak drogie koty, a chcą i zasługują by je mieć... to tyle zdołałam się dowiedzieć... Wesoly

B.A.D.Ka · Dołączył: 28 Wrz 2009 Posty: 560 Przeczytał: 0 tematów

No to Ciri próbuj, ja wiem że jest kotka do sprzedania za 1300 PLN, malutka.
Kurcze... nawet nie wiem czy nie z hodowli Ciri

ale już mi się mieszają hodowle ragusiów :verybigsmile:

Aneta

ciri

nie kuś mnie....

Aneta

pewnie też tak piękny jak ciri....... ahhhh...... Mruga

ciri

z kropką na nosku Mruga

wiem wiem że ta kropka się tam jakoś nazywa i jest cenna...

[link widoczny dla zalogowanych]